Trzeci dzień

Dzisiejszy dzień (tak jak każdy dzień we Frajdzie) był pełen emocji. Mini frajdziki pojechały na przejażdżkę wozem konnym i stworzyły podwodny świat, grupa konna dzielnie walczyła ze skrzynkami, a starsze frajdziki wybrały się w podróż do Holandii, żeby zdobyć sprawność rowerzysty. W tym czasie windsurferzy i żeglarze cieszyli się wiatrem - pływali na deskach i optymistach. Dzień zakończył sie wielkim turniejem siatkarskim i ogólnokolonijną mafią!

Drugi dzień

Może pogoda dzisiaj nie dopisywała, ale we Frajdzie nikomu nie przeszkadza to w dobrej zabawie. Żeglarze ("Wodni Rebelianci") zbudowali tratwę, surferzy grali w mafię i robili biało-czerwone żurawie z origami, Aniołki Maliny poszerzyły swoją wiedzę na temat sprzętu jeździeckiego, a frajdzikom udało się zdobyć sprawność geografa. Wieczorem cała kolonia bawiła się przy szalonych rytmach zumby. Zwycięzcą frajdowego euro okazała się Polska! Gratulacje!

Pierwszy dzień

Pierwszy frajdowy dzień już za nami. Dziś grupy frajdzików ("Ziomki poziomki", "Podwieczorek" i "Jamajomzon") i grupa konna ("Aniołki Maliny") zaczęły dzień zabawą z tęczową chustą animacyjną, a ich młodsi koledzy przynieśli trochę lasu i plaży do ośrodka. Po obiedzie wszyscy wyruszyli na plażę. Surferzy ("Dzieci Zlewu") dzielnie walczyli na wodzie, a reszta wygrzewała się w słońcu, pływała, budowała zamki i grała w piłkę. Po banderze odbył sie frajdowy turniej euro. Cała kolonia podzielona na różne państwa brała udział w piłkarskich konkurencjach. Wyniki gry poznamy jutro...

Witamy na frajdowym wakacyjnym blogu:)